W związku z tym, że powstała podstrona o Boćwince, rodzinnej wsi Małgorzaty, postanowiliśmy przedstawić szerzej tę piękną miejscowość. Utworzyłem specjalny album w bocznym panelu pod nazwą "Boćwinka", utworzony ze zdjęć przesłanych nam przez Małgorzatę. Oto kilka z nich.
Strony
▼
sobota, 14 listopada 2015
niedziela, 27 września 2015
Kolejne ciekawostki.
Mamy kilka ciekawych zdjęć, niestety, niektóre kiepskiej jakości. Jednak ich wartość archiwalna jest dla nas nie do oszacowania.
Na początek przedstawiam zdjęcie ślubne Michaliny Strawińskiej z Krzysztofem Niewierasem. Zdjęcie pochodzi z roku 1917, gdyż wtedy właśnie wzięli ślub w USA.
Na kolejnej fotografii sprzed lat przedstawiamy córkę Wiktora Strawińskiego - Onute ze swoją córką, która zmarła w młodym wieku.
Kolejne zdjęcie to Antoni Strawiński chyba w partyzantce, jeszcze to ustalimy. Stoi jako pierwszy z prawej.
Na początek przedstawiam zdjęcie ślubne Michaliny Strawińskiej z Krzysztofem Niewierasem. Zdjęcie pochodzi z roku 1917, gdyż wtedy właśnie wzięli ślub w USA.
Na kolejnej fotografii sprzed lat przedstawiamy córkę Wiktora Strawińskiego - Onute ze swoją córką, która zmarła w młodym wieku.
Kolejne zdjęcie to Antoni Strawiński chyba w partyzantce, jeszcze to ustalimy. Stoi jako pierwszy z prawej.
sobota, 26 września 2015
Byłam na Litwie!
Czeka na naszych wiernych Czytelników ciekawy fotoreportaż i relacja z wyprawy Małgorzaty do kraju jej przodków. Opisujemy to mozolnie na nowej podstronie " Wyprawa na Litwę".
Miałem dylemat które zdjęcie dać do tego artykułu, zachęcającego was do czytania tych rewelacji. Uznałem, że fotografia Małgorzaty na tle tablicy z nazwą wsi jej przodków, to będzie najlepsza rekomendacja!
Miałem dylemat które zdjęcie dać do tego artykułu, zachęcającego was do czytania tych rewelacji. Uznałem, że fotografia Małgorzaty na tle tablicy z nazwą wsi jej przodków, to będzie najlepsza rekomendacja!
piątek, 25 września 2015
Podróż do kraju przodków.
Myślę, że każdy z nas- szukających swych przodków, marzy o odbyciu takiej podróży sentymentalnej do kraju swych pradziadów. Takie szczęście spotkało w ostatnich dniach naszą Małgorzatę.
Zazwyczaj to ja redagowałem i pisałem większość artykułów, ale pomyślałem, że słowa Gosi najlepiej oddadzą to, co czuła w czasie tej krótkiej, ale jakże owocnej wizyty. Oto jej pierwsze wrażenia z tej eskapady pisane na gorąco.
Zazwyczaj to ja redagowałem i pisałem większość artykułów, ale pomyślałem, że słowa Gosi najlepiej oddadzą to, co czuła w czasie tej krótkiej, ale jakże owocnej wizyty. Oto jej pierwsze wrażenia z tej eskapady pisane na gorąco.
"Wczoraj
był ten dzień,w którym udałam się w podróż sentymentalną śladami
przodków. Celem była wieś Koniuchy w parafii Daugi.Tam poznaję babci
siostrę Anielę. Zwiedzam dom, oglądam pamiątki, fotografie. Dom jest stary. Widać ,że minęły już lata jego doskonałości. Typowy jak na domy z
tamtych lat. Siostra babci to wspaniała staruszka-,uśmiechnięta
,radosna. Poznaję rodzinę-ciocię Danute z Olity, krewnych.
Oglądam stare fotografie,dokumenty, dużo fotografuję. Nie ma bariery językowej! Daję radę.
Jadę na cmentarz w Daugach.Tam są groby prababci Michaliny ze Strawińskich i Niewierasów. Wzruszenie, modlitwa..
W drodze do Koniuch zatrzymujemy się w Zwirżdenach. Oglądam miejsce, gdzie był dom pradziadka Krzysztofa Niewierasa.
Wracamy.W domu mej kochanej siostry babci Anieli-niespodzianka!Taka wisienka na torcie! Jedziemy do Wilkonostrów, gdzie był dom rodzinny prababci Michaliny.Tam jeszcze ktoś żyje. Jedziemy. Mijam z ogromnym entuzjazmem Lejpuny..serce się rwie....I spełnia się marzenie. Wilkonostry ,które mogłam oglądać tylko na mapie, które odwiedzałam tylko w google są! Stoję na tej drodze piaszczystej, pięknej z modrzewiowym lasem po bokach. Idę jak oni kiedyś chodzili z kościoła i do..spełniam marzenie,łapię chwile,fotografuję...wszystko utrwalam! I w końcu dom Strawińskich pod nr 28 w Wilkonostrach. Poznaję córkę brata prababci Wiktora- Onute oraz wnuka Vytautasa.
Poznaję historię rodzeństwa prababci jakiej nie znajdę w internecie.Oglądam dom, zdjęecia, pamiątki. Chodzę po okolicy....Żegnam się serdecznie. Wracamy.
Zostały Lejpuny i piękny cmentarz oraz kościół. Zwiedzam, fotografuję. Kościół robi wrażenie.Siadam na jego schodach. Popadam w zadumę....czas się zatrzymał. Jestem tu! Naprawdę jestem!..po tych schodach chodzili przodkowie..zgłaszali narodziny, śmierć, brali śluby. Jestem tu, czuję ten klimat...PRZESZŁOŚĆ CZUJĘ...powrócę tam jeszcze...już zawsze będę powracała.
Dziękuję Monice i Sławkowi , że mi w tej podróży pomogli. Fotografie pojawią się na blogu."
I jeszcze kilka bardzo istotnych wniosków Małgorzaty, wynikających z tej wizyty, mających związek z naszymi poszukiwaniami.
"Pradziadka Niewierasa tak naprawdę nie zabili partyzanci. Zginął przez donos sąsiada, że posiada dolary i kontaktuje się z USA. Przyjechało do domu kilku ludzi, wywieźli go do lasu, torturowali i zastrzelili. Było to w styczniu 1945 roku.
Znany nam Ignacy Niewieras ze Zwirżdenów to był jego brat stryjeczny. Byłam tam, gdzie był ich dom. Feliks i Prane, którzy emigrowali do Paragwaju, to także rodzeństwo stryjeczne. Mój pradziadek był jedynakiem. Jego stryjowie to Krzysztof ( ojciec Ignacego), Tomasz ( mój prapradziadek) i Feliks. Krzysztof, mój pradziadek jest pochowany w Daugach, tak samo jak Michalina, Florian, Jonas- mąż Anieli. Mam oczywiście zdjęcia. Jeśli chodzi o rodzeństwo Michaliny- Antoni był partyzantem, zginął. Antonina, która wyszła za mąż za Tomkiewicza miał 5 córek. Zmarła mając 90 lat.
Wiktor miał dwie córki. Byłam wczoraj u niego w domu. Poznałam córkę Onutę i wnuka. Mam ich zdjęcia. Utrwaliłam tez miejsce, gdzie stał dom rodzinny Michaliny. Znajdował się dosłownie obok domu Wiktora.
Adolf gdzieś wyjechał i zaginął. Paweł Strawiński mieszkał w Wilkonostrach, Wacław zmarł w czasie wojny.
Wszyscy oprócz Antoniny i Michaliny, pochowani zostali w Lejpunach.
Brat babci- Florian, zmarł w 1968 roku. Był na zakupach w sklepie, kiedy dostał zawału serca i zmarł. Żona Floriana żyje w Koniuchach i ma się dobrze jak na swoje 81 lat.
Syn Floriana mieszka i pracuje w Olicie.
Z rodziny Strawińskich w Wilkonostrach została tylko jego córka Onute i wnuk Vytautas."
Czekam na obiecane zdjęcia, których Gosia wykonała tam całkiem sporo.
Oglądam stare fotografie,dokumenty, dużo fotografuję. Nie ma bariery językowej! Daję radę.
Jadę na cmentarz w Daugach.Tam są groby prababci Michaliny ze Strawińskich i Niewierasów. Wzruszenie, modlitwa..
W drodze do Koniuch zatrzymujemy się w Zwirżdenach. Oglądam miejsce, gdzie był dom pradziadka Krzysztofa Niewierasa.
Wracamy.W domu mej kochanej siostry babci Anieli-niespodzianka!Taka wisienka na torcie! Jedziemy do Wilkonostrów, gdzie był dom rodzinny prababci Michaliny.Tam jeszcze ktoś żyje. Jedziemy. Mijam z ogromnym entuzjazmem Lejpuny..serce się rwie....I spełnia się marzenie. Wilkonostry ,które mogłam oglądać tylko na mapie, które odwiedzałam tylko w google są! Stoję na tej drodze piaszczystej, pięknej z modrzewiowym lasem po bokach. Idę jak oni kiedyś chodzili z kościoła i do..spełniam marzenie,łapię chwile,fotografuję...wszystko utrwalam! I w końcu dom Strawińskich pod nr 28 w Wilkonostrach. Poznaję córkę brata prababci Wiktora- Onute oraz wnuka Vytautasa.
Poznaję historię rodzeństwa prababci jakiej nie znajdę w internecie.Oglądam dom, zdjęecia, pamiątki. Chodzę po okolicy....Żegnam się serdecznie. Wracamy.
Zostały Lejpuny i piękny cmentarz oraz kościół. Zwiedzam, fotografuję. Kościół robi wrażenie.Siadam na jego schodach. Popadam w zadumę....czas się zatrzymał. Jestem tu! Naprawdę jestem!..po tych schodach chodzili przodkowie..zgłaszali narodziny, śmierć, brali śluby. Jestem tu, czuję ten klimat...PRZESZŁOŚĆ CZUJĘ...powrócę tam jeszcze...już zawsze będę powracała.
Dziękuję Monice i Sławkowi , że mi w tej podróży pomogli. Fotografie pojawią się na blogu."
I jeszcze kilka bardzo istotnych wniosków Małgorzaty, wynikających z tej wizyty, mających związek z naszymi poszukiwaniami.
"Pradziadka Niewierasa tak naprawdę nie zabili partyzanci. Zginął przez donos sąsiada, że posiada dolary i kontaktuje się z USA. Przyjechało do domu kilku ludzi, wywieźli go do lasu, torturowali i zastrzelili. Było to w styczniu 1945 roku.
Znany nam Ignacy Niewieras ze Zwirżdenów to był jego brat stryjeczny. Byłam tam, gdzie był ich dom. Feliks i Prane, którzy emigrowali do Paragwaju, to także rodzeństwo stryjeczne. Mój pradziadek był jedynakiem. Jego stryjowie to Krzysztof ( ojciec Ignacego), Tomasz ( mój prapradziadek) i Feliks. Krzysztof, mój pradziadek jest pochowany w Daugach, tak samo jak Michalina, Florian, Jonas- mąż Anieli. Mam oczywiście zdjęcia. Jeśli chodzi o rodzeństwo Michaliny- Antoni był partyzantem, zginął. Antonina, która wyszła za mąż za Tomkiewicza miał 5 córek. Zmarła mając 90 lat.
Wiktor miał dwie córki. Byłam wczoraj u niego w domu. Poznałam córkę Onutę i wnuka. Mam ich zdjęcia. Utrwaliłam tez miejsce, gdzie stał dom rodzinny Michaliny. Znajdował się dosłownie obok domu Wiktora.
Adolf gdzieś wyjechał i zaginął. Paweł Strawiński mieszkał w Wilkonostrach, Wacław zmarł w czasie wojny.
Wszyscy oprócz Antoniny i Michaliny, pochowani zostali w Lejpunach.
Brat babci- Florian, zmarł w 1968 roku. Był na zakupach w sklepie, kiedy dostał zawału serca i zmarł. Żona Floriana żyje w Koniuchach i ma się dobrze jak na swoje 81 lat.
Syn Floriana mieszka i pracuje w Olicie.
Z rodziny Strawińskich w Wilkonostrach została tylko jego córka Onute i wnuk Vytautas."
Czekam na obiecane zdjęcia, których Gosia wykonała tam całkiem sporo.
sobota, 5 września 2015
O rodzinie mojego ojca.
Nie pisaliśmy do tej pory o tym, bo nie mieliśmy zbyt wiele wiadomości i materiałów na ten temat. Jednakże teraz dzięki nawiązaniu kontaktu z Małgorzatą ( córką brata ojca Gosi) mamy taką możliwość. Za zdjęcia i pomoc przy opisach do nich, serdecznie jej dziękujemy.
Mam nadzieję, że za jakiś czas zrobimy bardziej pełny i obszerniejszy opis historii tej rodziny. Na razie jednak musi wystarczyć nam to co mamy.
To jest prababcia Urszula Pieczul z córką Lewosią.Miejscowość Pakelnia.Prababcia Urszula zostala oszukana przez męża Stanisława, który wyjechał do USA i tam założył drugą rodzinę.
Stanley, czyli Stanisław, jego fotografia z USA.
A to ślub brata Stanisława. Zwróćcie uwag na uderzające podobieństwo.
Władzia siostra mojej babci Jadwigi Pieczul z domu Zawistonowicz.Pakielnia.
od lewej moja babcia Jadwiga Pieczul (Zawistonowicz),chłopiec na górze to Walek Pieczul, brat taty.Niżej mój tata Zenon i dziadek Konstanty Pieczul.
Dom w Pakielni, parafia Kiernów.Moja babcia Jadwiga Pieczul (Zawistonowicz), mój mały tata Zenon na kolanach.Obok brat taty Walek i dziadek Konstanty Pieczul. Rok 1943.
Moje ulubione zdjęcie...Na dole prababcia Zawistonowicz z mężem, imion niestety nie znam...na górze babci Jadwigi Pieczul siostra z ..mężem. Siostra babci- Jadwiga jest niezwykle podobna do mnie i do mojej siostry stryjecznej Gosi.Dzięki niej zawdzięczam te zdjęcia.Widzę w siostrze babci siebie....niemal identyczne jak miałam 20 kilka lat....
od lewej drugi mąż babci, babcia Jadwiga, jej siostra i ktoś z rodziny, kogo na razie nie identyfikuję.
ślubne zdjęcie mojej babci Jadwigi Zawistonowicz z Konstantym Pieczulem
To Leonid Zawistonowicz z żoną i córką.
Po ślubnym zdjęciu widzę podobieństwo rysów twarzy do żyjących w tym do mnie...oczy i usta..niemal identyczne.Fotografie zawdzięczam Gosi z domu Pieczul- córki brata mojego ojca Walka.O dziwo jesteśmy do siebie podobne jak siostry bliźniaczki..Wszyscy to mówią i nas mylą...Lubimy się bardzo.
Mam nadzieję, że za jakiś czas zrobimy bardziej pełny i obszerniejszy opis historii tej rodziny. Na razie jednak musi wystarczyć nam to co mamy.
To jest prababcia Urszula Pieczul z córką Lewosią.Miejscowość Pakelnia.Prababcia Urszula zostala oszukana przez męża Stanisława, który wyjechał do USA i tam założył drugą rodzinę.
Stanley, czyli Stanisław, jego fotografia z USA.
A to ślub brata Stanisława. Zwróćcie uwag na uderzające podobieństwo.
Władzia siostra mojej babci Jadwigi Pieczul z domu Zawistonowicz.Pakielnia.
od lewej moja babcia Jadwiga Pieczul (Zawistonowicz),chłopiec na górze to Walek Pieczul, brat taty.Niżej mój tata Zenon i dziadek Konstanty Pieczul.
Dom w Pakielni, parafia Kiernów.Moja babcia Jadwiga Pieczul (Zawistonowicz), mój mały tata Zenon na kolanach.Obok brat taty Walek i dziadek Konstanty Pieczul. Rok 1943.
Moje ulubione zdjęcie...Na dole prababcia Zawistonowicz z mężem, imion niestety nie znam...na górze babci Jadwigi Pieczul siostra z ..mężem. Siostra babci- Jadwiga jest niezwykle podobna do mnie i do mojej siostry stryjecznej Gosi.Dzięki niej zawdzięczam te zdjęcia.Widzę w siostrze babci siebie....niemal identyczne jak miałam 20 kilka lat....
od lewej drugi mąż babci, babcia Jadwiga, jej siostra i ktoś z rodziny, kogo na razie nie identyfikuję.
ślubne zdjęcie mojej babci Jadwigi Zawistonowicz z Konstantym Pieczulem
To Leonid Zawistonowicz z żoną i córką.
Po ślubnym zdjęciu widzę podobieństwo rysów twarzy do żyjących w tym do mnie...oczy i usta..niemal identyczne.Fotografie zawdzięczam Gosi z domu Pieczul- córki brata mojego ojca Walka.O dziwo jesteśmy do siebie podobne jak siostry bliźniaczki..Wszyscy to mówią i nas mylą...Lubimy się bardzo.
sobota, 4 lipca 2015
S/s " Czar".
Pod tym tajemniczym tytułem kryje się nazwa statku, na którym Michalina Strawińska płynęła do Ameryki. Było to w 1913 roku, miała wtedy 20 lat.
czwartek, 2 lipca 2015
Nadrabiamy zaległości...
Winien jestem naszym Czytelnikom a zwłaszcza Małgorzacie, wyrównanie zaległości, które powstały w ostatnim czasie.
Na początek przedstawiam metrykę ślubu Bartłomieja Tomkiewicza z Antoniną Strawińską z 1907 roku. ( jak znajdę wolną chwilę, to odczytam i przetłumaczę ten dokument)
Obiecane tłumaczenie:
" Działo się we wsi Lejpunach 21 sierpnia 1907 roku o godzinie trzeciej po południu. Oświadczamy, że w obecności świadków Józefa Łozowskiego gospodarza zamieszkałego we wsi Szłapiki lat 36 i Józefa Fidukiewicza gospodarza zamieszkałego we wsi Waresla (?) lat 40, że w przytomności umysłu potwierdzamy związek Bartłomieja Tomkiewicza urodzonego i zamieszkałego we wsi Szłapiki przy rodzicach na gospodarstwie lat 38, syna Antoniego i Emilii z Grosednickich (?) z Antoniną Strawińską panną urodzoną i zamieszkałą we wsi Wilkonostry przy matce na gospodarstwie lat 21, córką Pawła i Agaty z Kuleszów. Zapowiedzi zostały ogłoszone w lejpuńskim i serejskim kościele parafialnym..."
Kolejny dokument to fragment list pokładowych z Hamburga, na których jest wpis o Krzysztofie Niewierasie. Problem w tym, że jest tu kilku Krzysztofów Niewierasów. Ten Krzysztof był stewardem na statku m/s "Amber". ( pozycja nr 1) Trochę mi nie pasuje ta profesja do osoby naszego Krzysztofa Niewierasa. Który z nich jest nasz?
Teraz wśród spisu członków załogi znów jest Krzysztof Niewieras, wymieniony tu jako II steward. Przypomnę, że lista dotyczy roku 1909 i przy nazwisku K. Niewierasa podany jest wiek- 20 lat. Wynikałoby więc, że urodził się w r. 1889.
Teraz z kolei inny ciekawy dokument- indeks małżeństw stanu Massachusetts i przy roku 1917 figuruje Krzysztof Niewieras zamieszkały w m. Lawrence.
Małgorzata podpowiedziała mi, że właśnie w 1917 r. Krzysztof wyemigrował do Ameryki i w tym samym roku się ożenił. Czy mógł być stewardem na statku? Tego nam na razie nie wiadomo...
Na początek przedstawiam metrykę ślubu Bartłomieja Tomkiewicza z Antoniną Strawińską z 1907 roku. ( jak znajdę wolną chwilę, to odczytam i przetłumaczę ten dokument)
Obiecane tłumaczenie:
" Działo się we wsi Lejpunach 21 sierpnia 1907 roku o godzinie trzeciej po południu. Oświadczamy, że w obecności świadków Józefa Łozowskiego gospodarza zamieszkałego we wsi Szłapiki lat 36 i Józefa Fidukiewicza gospodarza zamieszkałego we wsi Waresla (?) lat 40, że w przytomności umysłu potwierdzamy związek Bartłomieja Tomkiewicza urodzonego i zamieszkałego we wsi Szłapiki przy rodzicach na gospodarstwie lat 38, syna Antoniego i Emilii z Grosednickich (?) z Antoniną Strawińską panną urodzoną i zamieszkałą we wsi Wilkonostry przy matce na gospodarstwie lat 21, córką Pawła i Agaty z Kuleszów. Zapowiedzi zostały ogłoszone w lejpuńskim i serejskim kościele parafialnym..."
Kolejny dokument to fragment list pokładowych z Hamburga, na których jest wpis o Krzysztofie Niewierasie. Problem w tym, że jest tu kilku Krzysztofów Niewierasów. Ten Krzysztof był stewardem na statku m/s "Amber". ( pozycja nr 1) Trochę mi nie pasuje ta profesja do osoby naszego Krzysztofa Niewierasa. Który z nich jest nasz?
Teraz wśród spisu członków załogi znów jest Krzysztof Niewieras, wymieniony tu jako II steward. Przypomnę, że lista dotyczy roku 1909 i przy nazwisku K. Niewierasa podany jest wiek- 20 lat. Wynikałoby więc, że urodził się w r. 1889.
Teraz z kolei inny ciekawy dokument- indeks małżeństw stanu Massachusetts i przy roku 1917 figuruje Krzysztof Niewieras zamieszkały w m. Lawrence.
Małgorzata podpowiedziała mi, że właśnie w 1917 r. Krzysztof wyemigrował do Ameryki i w tym samym roku się ożenił. Czy mógł być stewardem na statku? Tego nam na razie nie wiadomo...
poniedziałek, 6 kwietnia 2015
Powracamy do Albiny Reese.
Gwoli przypomnienia, powtarzam tu wątek o Albinie Witkowskiej, później znanej jako Albinie Reese, a to dlatego, że możemy dodać coś do tego wątku.
O Rosie Witkowski, czyli o Rozalii Witkowskiej.
Pierwszy raz przyjechała do USA w 1907 roku. Rozalia i jej mąż Bronisław ( wpisany w ewidencji amerykańskiej jako Bruno) mieszkali w 1918 roku przy Howard Street w Lowell pod numerem 113, czyli dosyć blisko mieli do Strawińskich. Ich dzieci urodziły się już w USA. Wszyscy mieszkali jeszcze tam w 1926 roku, według spisu z roku 1930 wynikało, że mieszkali już w Detroit na Aubin Street. Mieszkał z nimi ich kuzyn John Koulis ( Jan Kulesza), jeszcze w roku 1940 tam mieszkali i nie zmienili stanu cywilnego.
Córka Rozalii- Albina Witkowski urodziła się 4 września 1916 roku w Middlesex , wzięła ślub 15 sierpnia 1943 roku z Carlem Leonem Reese w Detroit.
Jako ciekawostkę podajemy fakt, że Bronisław i Rozalia są pochowani na cmentarzu Mount Olivet w Detroit. Rozalia zmarła w roku 1958.
Notatka o śmierci Albiny Reese.
Teraz przekazuję garść informacji od naszego polskiego przyjaciela z USA, p. Skowrona, który zadał sobie trochę trudu, aby coś znaleźć na interesujący nas temat. A więc:
Dom pod tym adresem (na zdjęciu po lewej stronie) już nie istnieje, a w jego miejscu znajduje się ogrodzony skwer, prawdopodobnie powstały w miejscu jakiegoś marketu czy innego businessu. Okolica robi wrażenie wymarłej i niebezpiecznej, a ponadto obowiązuje w tym miejscu zakaz parkowania.
Nie udało się ustalić żadnych danych potomków Albiny i Charlesa L. Reese. Grób został wykupiony na własność w 1945 r. a w danych cmentarza znajduje się tylko nazwisko Ruth Reese, która tę kwaterę zakupiła.
Płyty nagrobkowe teściów Albiny Reese.
Plan ogólny kwatery 271 Sekcji 20b, na cmentarzu Woodland w Detroit. Płyty nagrobkowe znajdują się tuż za pomnikiem rodziny Cluff. W kwaterze 271 pochowani są: Charles L. Reese zmarły 26.04.1945, jego żona Ruth Reese, zm. 10.08.1982, ich syn Charles L. Reese junior, zm 13.12.1991 oraz Albina Reese, pochowana 11 maja 2006.
Trochę smutne te wieści, ale cóż... dobrze, że chociaż wiemy gdzie była pochowana...
Bardzo dziękujemy panu Skowronowi za pomoc i zaangażowanie w naszej sprawie.
O Rosie Witkowski, czyli o Rozalii Witkowskiej.
Pierwszy raz przyjechała do USA w 1907 roku. Rozalia i jej mąż Bronisław ( wpisany w ewidencji amerykańskiej jako Bruno) mieszkali w 1918 roku przy Howard Street w Lowell pod numerem 113, czyli dosyć blisko mieli do Strawińskich. Ich dzieci urodziły się już w USA. Wszyscy mieszkali jeszcze tam w 1926 roku, według spisu z roku 1930 wynikało, że mieszkali już w Detroit na Aubin Street. Mieszkał z nimi ich kuzyn John Koulis ( Jan Kulesza), jeszcze w roku 1940 tam mieszkali i nie zmienili stanu cywilnego.
Córka Rozalii- Albina Witkowski urodziła się 4 września 1916 roku w Middlesex , wzięła ślub 15 sierpnia 1943 roku z Carlem Leonem Reese w Detroit.
Jako ciekawostkę podajemy fakt, że Bronisław i Rozalia są pochowani na cmentarzu Mount Olivet w Detroit. Rozalia zmarła w roku 1958.
Notatka o śmierci Albiny Reese.
Albina zmarła 7 maja 2006 roku w sędziwym wieku 89 lat. żona Charlesa, matka Pawła i Jamesa, babcia Davida, Patricka , Jeffreya, Jamesa i Christophera, prababcia Beniamina."May 7, 2006. Age 89. Beloved Wife of the late Charles. Loving Mother of Paul (Joanne) and James (Patricia). Dearest Grandmother of David (Sharon), Patrick, Jeffrey, James "J.P." and Christopher. Proud Great-Grandmother of Benjamin. Visitation Wednesday 2-9 p.m. at the Sterling Heights Chapel of E.J. Mandziuk & Son Funeral Directors, Inc., 3801 18 Mile Road (NW corner of Ryan). Funeral Services Thursday 11:00 a.m. at Funeral Home. Interment Woodlawn. Memorials may be made to Heartland Hospice or Alzheimers Association."REESE ALBINA
2006-05-09
Teraz przekazuję garść informacji od naszego polskiego przyjaciela z USA, p. Skowrona, który zadał sobie trochę trudu, aby coś znaleźć na interesujący nas temat. A więc:
Dom pod tym adresem (na zdjęciu po lewej stronie) już nie istnieje, a w jego miejscu znajduje się ogrodzony skwer, prawdopodobnie powstały w miejscu jakiegoś marketu czy innego businessu. Okolica robi wrażenie wymarłej i niebezpiecznej, a ponadto obowiązuje w tym miejscu zakaz parkowania.
Nie udało się ustalić żadnych danych potomków Albiny i Charlesa L. Reese. Grób został wykupiony na własność w 1945 r. a w danych cmentarza znajduje się tylko nazwisko Ruth Reese, która tę kwaterę zakupiła.
Płyty nagrobkowe teściów Albiny Reese.
Przypuszczalne miejsce spoczynku Albiny Reese między teściową Ruth a mężem Charlesem L. Juniorem. Brak płyty nagrobkowej.
Plan ogólny kwatery 271 Sekcji 20b, na cmentarzu Woodland w Detroit. Płyty nagrobkowe znajdują się tuż za pomnikiem rodziny Cluff. W kwaterze 271 pochowani są: Charles L. Reese zmarły 26.04.1945, jego żona Ruth Reese, zm. 10.08.1982, ich syn Charles L. Reese junior, zm 13.12.1991 oraz Albina Reese, pochowana 11 maja 2006.
Trochę smutne te wieści, ale cóż... dobrze, że chociaż wiemy gdzie była pochowana...
Bardzo dziękujemy panu Skowronowi za pomoc i zaangażowanie w naszej sprawie.
Drzewa genealogiczne Strawińskich.
Postanowiłem zrobić zestawienie fragmentów różnych drzew genealogicznych osób z rodziny Strawińskich. Pochodzą one z jednego tylko portalu Geni.com. Wyobrażam sobie, że takich drzew w sieci jest o wiele więcej.
Oczywiście, gdyby dołożyć jeszcze do tego drzewo utworzone przez Małgorzatę, byłoby to całkiem spore i zajmujące opracowanie...
Oczywiście, gdyby dołożyć jeszcze do tego drzewo utworzone przez Małgorzatę, byłoby to całkiem spore i zajmujące opracowanie...
sobota, 4 kwietnia 2015
Wesołych Świąt!
Świąt prawdziwie Wielkanocnych
z jajkiem, słońcem i Dyngusem roześmianym,
z wiarą mocną w lepsze jutro i nadzieją...
a przy stole niech zasiądą Przyjaciele,
których miłość, dobroć, radość
pozostaną z Wami
na dni wiele i tygodni...
lata całe...
z najserdeczniejszymi życzeniami dla naszych Czytelników i znajomych rozsianych po całym świecie, od prowadzących tego bloga- Małgorzaty i Józefa.
sobota, 28 marca 2015
Metryki, metryki...
Przedstawiam dziś kolejne metryki z parafii Lejpuny, ale dotyczące wsi Wilkonostry, bo jak wiemy, najbardziej interesują nas ksiegi dotyczące tej miejscowości.
Zacznijmy może od roku 1800:
"Prawowitemu Krzysztofowi Trawińskiemu , rolnikowi, małżonka z domu Gróżelówna dnia 30 grudnia o godzinie 4 rano urodziła syna 1800 roku i ten dnia 1 stycznia 1801 roku ochrzczony i nazwany Jan. Rodzice chcrzestni Bartłomiej Tomkiewicz organista koscioła lejpuńskiego i Agata Trawińska z Wilkinik."
" Prawowitemu Mateuszowi Blejzgisowi rolnikowi, małżonka Agata z domu Majewska, dnia 9 października o godzinie 5 wieczorem urodziła córkę i ta dnia 12 tegoż miesiąca ochrzczona i nazwana Agata. Rodzice byli chrzestni Bartłomiej Tarasiewicz z Lejpun i Krystyna Majewska ze wsi Wilkonostrów."
" Michałowi Blejzgisowi żona Katarzyna 26 maja 1803 roku urodziła syna i ten 29 maja ochrzczony i nazwany Jan Maciej. Rodzice chrzestni Wawrzyniec Trawiński i Marianna Maknisówna z Lejpun."
" Prawowitemu Kazimierzowi Blejzgisowi zona Agata 15 grudnia 1803 roku urodziła syna i ten 26 grudnia był ochrzczony i nazwany Andrzej. Rodzice chrzestni Jakub Trawiński z Wilkonostrów i Julianna... z Gurańców."
"Michałowi Blejzgisowi rolnikowi, małżonka z Wezalów dnia 21 października o godzinie 5 wieczorem urodziła córkę i ta dnia 22 tegoż miesiąca ochrzczona i nazwana Rozalia. Rodzice byli chrzestni Piotr Sawukinas z Chowańców i Agata Trawińska z Wilkonostrów."
" Mateuszowi Blejzgisowi rolnikowi, małżonka Agata Majewska dnia 27 października o 12 godzinie w nocy urodziła córkę i ta dnia 29 tegoz miesiąca ochrzczona i nazwana Rozalia. Rodzice byli chrzestni Piotr Szerksznis z Wilkinik i Agata Blejzgisówna z Wilkonostrów."
" Wawrzyńcowi Trawińskiemu rolnikowi, małżonka z domu Gajdzikówna dnia 29 października 1803 o godzinie 10 w nocy urodziła córkę i ta dnia tego ochrzczona i nazwana Róża. Rodzice chrzestni byli Wincenty Maknis z Wilkonostrów i Krystyna Kuleszowa z Lejpun".
Zacznijmy może od roku 1800:
"Prawowitemu Krzysztofowi Trawińskiemu , rolnikowi, małżonka z domu Gróżelówna dnia 30 grudnia o godzinie 4 rano urodziła syna 1800 roku i ten dnia 1 stycznia 1801 roku ochrzczony i nazwany Jan. Rodzice chcrzestni Bartłomiej Tomkiewicz organista koscioła lejpuńskiego i Agata Trawińska z Wilkinik."
" Prawowitemu Mateuszowi Blejzgisowi rolnikowi, małżonka Agata z domu Majewska, dnia 9 października o godzinie 5 wieczorem urodziła córkę i ta dnia 12 tegoż miesiąca ochrzczona i nazwana Agata. Rodzice byli chrzestni Bartłomiej Tarasiewicz z Lejpun i Krystyna Majewska ze wsi Wilkonostrów."
" Michałowi Blejzgisowi żona Katarzyna 26 maja 1803 roku urodziła syna i ten 29 maja ochrzczony i nazwany Jan Maciej. Rodzice chrzestni Wawrzyniec Trawiński i Marianna Maknisówna z Lejpun."
" Prawowitemu Kazimierzowi Blejzgisowi zona Agata 15 grudnia 1803 roku urodziła syna i ten 26 grudnia był ochrzczony i nazwany Andrzej. Rodzice chrzestni Jakub Trawiński z Wilkonostrów i Julianna... z Gurańców."
"Michałowi Blejzgisowi rolnikowi, małżonka z Wezalów dnia 21 października o godzinie 5 wieczorem urodziła córkę i ta dnia 22 tegoż miesiąca ochrzczona i nazwana Rozalia. Rodzice byli chrzestni Piotr Sawukinas z Chowańców i Agata Trawińska z Wilkonostrów."
" Mateuszowi Blejzgisowi rolnikowi, małżonka Agata Majewska dnia 27 października o 12 godzinie w nocy urodziła córkę i ta dnia 29 tegoz miesiąca ochrzczona i nazwana Rozalia. Rodzice byli chrzestni Piotr Szerksznis z Wilkinik i Agata Blejzgisówna z Wilkonostrów."
" Wawrzyńcowi Trawińskiemu rolnikowi, małżonka z domu Gajdzikówna dnia 29 października 1803 o godzinie 10 w nocy urodziła córkę i ta dnia tego ochrzczona i nazwana Róża. Rodzice chrzestni byli Wincenty Maknis z Wilkonostrów i Krystyna Kuleszowa z Lejpun".
środa, 18 lutego 2015
O Adolfie Strawińskim.
W związku z tym, że Małgorzata uzyskała w ostatnim czasie sporo informacji o swej litewskiej rodzinie, postanowiliśmy chociaż na raty, publikować te rewelacje.
Tym razem zajmiemy się osobą Adolfa Strawińskiego.
Adolf Strawiński ożenił się z Teofilą z domu Pradzeviciute urodzoną w roku 1909 w miejscowości Ricielai, czyli po naszemu w Rycielach, zmarła w 1969 roku. Mieszkali w Rycielach, tam przyszły na świat ich dzieci- Maryte ( po mężu Zdanciene), Juozas, Jule ( po mężu Jaskieleviciene), Ona ( po mężu Zdanciuvene).
Stoi przed nami ustalenie lokalizacji wspomnianych Rycieli, ciekawe gdzie mogła znajdować się ta wieś?
Dużo pomaga nam Rokas Ignatavicius, dziękujemy Mu w tym miejscu za pomoc i zaangażowaniu w tworzeniu historii rodzinnej Strawińskich.
* * *
Muszę przyznać, że nasza strona coraz częściej staje się swoistą skrzynką kontaktową i bazą poszukiwań Strawińskich z różnych zakątków świata. Bardzo to nam pochlebia ale i dodaje nam to dodatkowych zajęć, ale jakże przyjemnych i satysfakcjonujących...
Tym razem zajmiemy się osobą Adolfa Strawińskiego.
Adolf Strawiński ożenił się z Teofilą z domu Pradzeviciute urodzoną w roku 1909 w miejscowości Ricielai, czyli po naszemu w Rycielach, zmarła w 1969 roku. Mieszkali w Rycielach, tam przyszły na świat ich dzieci- Maryte ( po mężu Zdanciene), Juozas, Jule ( po mężu Jaskieleviciene), Ona ( po mężu Zdanciuvene).
Stoi przed nami ustalenie lokalizacji wspomnianych Rycieli, ciekawe gdzie mogła znajdować się ta wieś?
Dużo pomaga nam Rokas Ignatavicius, dziękujemy Mu w tym miejscu za pomoc i zaangażowaniu w tworzeniu historii rodzinnej Strawińskich.
* * *
Muszę przyznać, że nasza strona coraz częściej staje się swoistą skrzynką kontaktową i bazą poszukiwań Strawińskich z różnych zakątków świata. Bardzo to nam pochlebia ale i dodaje nam to dodatkowych zajęć, ale jakże przyjemnych i satysfakcjonujących...
czwartek, 8 stycznia 2015
Strawińscy z parafii Wiejsieje.
Nasz znajomy zza oceanu Dan Jeski podesłał nam metrykę z parafii Wiejsieje z XIX wieku. Dotyczy ona aktu urodzenia Macieja Wincentego Strawińskiego.