Przeglądając ostatnio starsze wpisy na naszym blogu stwierdziłem, że 5 maja stuknie mu już dwa lata! To niby niedużo w porównaniu do innych blogów w sieci, które mam już od 2007 roku. Z początku szło jak po grudzie, wszak tematyka bloga jest dosyć niszowa. Każda kolejna setka wejść na bloga cieszyła szczególnie Małgorzatę. Teraz przekroczyliśmy już ponad 10 tys. wejść, ale nie o liczby tu chyba chodzi...
Zaczynaliśmy praktycznie po omacku, szczególnie Gosia. Nieskromnie przyznam się, że przynajmniej na początku, sporo jej pomagałem, gdyż nie miała żadnego doświadczenia w genealogii. Potem gdy zaczęło przybywać kolejnych materiałów i dokumentów, zaczęła się mrówcza praca oddzielania ziaren od plew. Co mam na myśli? Każdy genealog ma przed sobą ten sam problem- weryfikacja posiadanych dokumentów, porównywanie z opowiadaniami naszych babć i dziadków. Wielu z nas zapewne czuło się rozczarowanych, gdy nasze babcie opowiadały o sporych majątkach i włościach swych przodków, a tu okazywało się, że byli biedni i emigrowali za chlebem. Cóż...niektórzy lubią ubarwiać i to jest nie do uniknięcia...
Od początków istnienia tego bloga zdawałem sobie sprawę, że nie mogę się skupić tylko na jednej linii Strawińskich, bo w ten sposób nic bym nie znalazł i to był chyba dobry krok. Dzięki sporej ilości materiałów dostarczanych nam przez wielu ludzi, powstała spora baza wiedzy o rodzinach Strawińskich, ale nie tylko o nich. Mam nadzieję, że inni przy tym skorzystali i korzystać będą nadal.
Robimy więc nadal swoje i szukamy dalej. Osiągamy razem z Małgosią coraz lepsze rezultaty. To dzięki jej determinacji odnalazła wreszcie siostrę swej babci Michaliny, co jest naprawdę sporym sukcesem!
Wiadomo, że pomaga nam spora rzesza ludzi dobrej woli ( zwłaszcza po litewskiej stronie, ale nie tylko) i bez ich pomocy trudno byłoby coś znaleźć.
Naszemu blogowi sporo jeszcze brakuje do profesjonalizmu, nieraz nasze materiały przedstawiane są w chaotyczny sposób. Zdaję sobie z tego sprawę, ale wynika to często z braku czasu i ...roztargnienia.
Prowadzę nie tylko ten blog i nie zajmuję się tylko genealogią Strawińskich. Oprócz tego mam wiele innych zajęć, ale nie miejsce tu i pora, aby tym się chwalić. Niech inni docenią ( jeśli zechcą) moją pracę dla innych...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz