Otrzymałem z dużym opóźnieniem przykrą wiadomość o śmierci Pani Anny Strawińskiej - Marty.
Wiadomość ta tym bardziej mnie przygnębiła, gdyż z Panią Anną
utrzymywałem kontakt . Jak wiecie była ona autorką dramatycznych w swej
wymowie, wspomnień z jej zesłania do Kazachstanu i o brawurowej ucieczce
stamtąd. To dzięki niej miałem wiele opisów losów rodziny Strawińskich
jak i samych Wodnik.
Pani Strawińska zmarła 8 stycznia tego roku w Gatineau koło Montrealu w wieku 90 lat. Była żoną zmarłego już Gastona Louisa Marty'ego i córką zmarłego Edwarda Strawińskiego i zmarłej Olgi Cieńskiej. Pozostawiła w żałobie swojego jedynego syna Gastona Marty'ego; siostrzenicę Hankę Anszperger; swojego kuzyna Tadeusza Cieńskiego oraz wielu kuzynów i przyjaciół.
Uroczystości pogrzebowe odbyły się w środę 17 stycznia 2018 r. o godz. 11.00 w kościele St-Pierre Chanel przy 17 rue des Groseillers w Gatineau (sektor Hull).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz