Strony

piątek, 3 lutego 2023

Meandry indeksacji.

 Ten artykuł miał być wprawdzie w naszym dziale o urokach indeksacji, ale postanowiłem dać go na główną stronę. Powód jest dosyć istotny- horrendalna pomyłka osoby wypisującej metryki w parafii Wiejsieje. Chociaż czy to pomyłka? Raczej brak uwagi. Być może zapis ten został później skorygowany czy zauważony przez władze kościelne. Jednak nic mi o tym nie wiadomo.

Ale do rzeczy. Otóż w trakcie indeksacji parafii wiejsiejskiej Małgosia natrafiła na zdublowany zdawałoby się, akt urodzenia dziecka. Tak było tylko na pierwszy rzut oka. Zagłębiając się jednak w treść tych aktów, odkryliśmy tę niecodzienną pomyłkę.


Najpierw jednak o treści tego aktu. Akt spisano 15 lutego 1829 roku w Wiejsiejach. Tu najważniejsze- stawił się Michał Radziwiłłowicz lat 30 mający i w obecności świadków okazał dziecko o imionach Paweł Leonard, urodzone z niego i jego żony Ewy z Osypowiczów w dniu wczorajszym, czyli 14 lutego, rodzicami chrzestnymi byli Jan Wilski i Franciszka Radziwiłłowiczowa.

Przejdźmy teraz do drugiej metryki, znacznie dłuższej.


Akt spisano też 15 lutego 1829 roku, ale treść jest zupełnie inna. Stawiła się Franciszka Radziwiłłowiczowa, siostra gospodarza, w obecności świadków i okazała nam dziecko płci męskiej urodzone 16 lutego (!) bieżącego roku z Ewy z Osipowiczów Radziwiłłowiczową, lat 35 liczącą, wdowy, której mąż Michał Radziwiłłowicz zostawiwszy oną brzemienną w dniu 15 maja roku zeszłego tamże pomarł.

I zagadka rozwiązana- ojciec dziecka zmarł krótko po jego poczęciu. Zastanawia tylko to niedbalstwo- akt spisano 15 lutego a dziecko urodziło się 16 lutego! 

Cóż, takich "perełek" będzie zapewne jeszcze więcej!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz