niedziela, 9 listopada 2025

Pławscy w Mejszagolskiej Parafii?

 Okazuje się, że rodzina Pławskich była wszędzie. Otóż podczas poszukiwań całkiem kogo innego, trafiłem na metrykę ślubu dwóch osób o nazwisku Pławski w parafii...Mejszagoła! Tam jeszcze ich nie spotkałem. Dlatego też pozwoliłem sobie na odrobinę prywaty ze względu na to nazwisko.


Oto wspomniana metryka ślubu z dnia 21 września 1849 roku zawartego w folwarku Sanguniszkach w parafii mejszagolskiej, pan młody: czcigodny Wincenty Pławski, wdowiec lat 60 liczący, syn Jerzego Pławskiego i Benedykty Przesławskiej, panna młoda: Pelagia Pławska lat 30, córka Michała i Marianny z Tomaszewskich, oboje z folwarku Sanguniszki w tejże parafii, świadkami byli: Ignacy Pławski, Teodor Zasztowt, Wawrzyniec Pławski, Kalikst Pławski.

wtorek, 4 listopada 2025

Dziewczynka ze zdjęcia.

 Dzięki naszemu blogowi odnajdują się ludzie, a konkretniej rodzina.

W ostatnim czasie odezwała się do Małgosi Krystyna Oleszkiewicz z Wilna, która jest wnuczką brata babci Małgosi- Stanisława Zawistonowicza. W rodzinnym albumie było zdjęcie małej dziewczynki, ale dopiero mama Małgosi wyjaśniła, że dziewczynka ze zdjęcia to jej kuzynka z Wilna! Tą dziewczynką okazała się właśnie Krystyna. Nawiązała kontakt z Małgorzatą w ostatnich dniach przez messengera i zaczęła się wymiana informacji. Przysłała nam sporo zdjęć rodzinnych, które poniżej postanowiliśmy ( za jej zgodą) opublikować

W ten oto sposób Małgosia poznała swoją nieznaną wcześniej kuzynkę, po ponad 40 latach nieświadomości o tym!





Na tym zdjęciu ( w środku) jest mama Małgosi, Jadwiga z domu Czupajło. Zdjęcie pochodzi z 1974 roku i zrobione było w Drawczach.


Na tym zbiorowym zdjęciu: Ira i Krystyna  (na pierwszym planie), siedzą od lewej do prawej: Rysiek (w pasiastej koszuli), za nim Wiktor, potem Zenek (ojciec Reginy i Dany), dziadek Stanisław, babcia Władzia,  mama Małgosi- Jadwiga,  babcia Krystyny- Józefa. Stoją (od lewej do prawej): mąż babci Władzi- Witold z butelką, nie wiadomo kto następny (ale wygląda jak  teść Heleny), potem Helena, mama Krystyny, jej tata i ciocia Tonia (żona Wiktora).



Na tej fotografii jest dziadek Stanisław z babcią Józefą.


Na tym zdjęciu z kolei z lewej strony stoi dziadek Krystyny, Stanisław. Z prawej jej ojciec , dalej mała Krystyna, Ira-córka Wiktora, mama Krystyny- Teresa, ciocia Tonia, żona Wiktora, Wiktor i jej ojciec Leonard.


 


Na tej fotografii znajdują się kuzynki ( bliźniaczki) Krystyny- Regina i Dana.  Są córkami Heleny, siostry jej ojca.

Trzeba przyznać, że dzięki nawiązaniu kontaktu z Krystyną, ruszyliśmy trochę z genealogią Zawistonowiczów, która do tej pory stała w miejscu. Mam nadzieję, że jeszcze niejedno odkryjemy!

Do naszego artykułu dołączamy kolejne zdjęcia od Krystyny. To już kawałek historii!


Krystyna ze swoimi rodzicami.


Fotografia z I Komunii Św. w wileńskim kościele pod wezwaniem Św. Piotra i Pawła. Poniższe dwa zdjęcia również pochodzą z tej uroczystości.




To zdjęcie pochodzi ze szkoły w Wilnie. 



Mała Krysia na zdjęciu z 1970 roku.


Na tym zdjęciu jest mała Krysia na rękach jej babci Zofii.

Mamy jeszcze kilka zdjęć Krystyny z rodzicami podczas wakacji nad morzem.





Ta fotografia była zrobiona w Nalczyku, we wschodnim Kaukazie w 1983 roku.


Oczywiście zdjęć jest znacznie więcej, nie będziemy wszystkich jednak publikować ze zrozumiałych względów.

niedziela, 2 listopada 2025

Ciąg dalszy genealogii Zawistonowiczów.

 Jak to u nas w zwyczaju, mamy ciąg dalszy naszej genealogicznej opowieści. Nasze poszukiwania zakończyliśmy na metryce ślubu Józefa Zawistonowicza z Jadwigą Zdanowicz. Dzięki tej metryce poznaliśmy rodziców Józefa, ale także i jego żony. Tak więc Józef był synem Marcina i Rozalii z domu Wierzbickiej. Jadwiga z domu Zdanowicz była córką Jakuba Zdanowicza i Marianny Jastrzębskiej. dzięki tym informacjom udało się znaleźć metrykę ślubu rodziców Józefa- Marcina i Rozalii Wierzbickiej. Ich ślub odbył się w 1876 roku.


Ślub odbył się 17 października 1876 roku w parafii Muśniki. Pan młody Marcin Zawistynowicz ( trzymamy się na razie tej wersji nazwiska) lat 29 liczący kawaler z Dworu Bortkuszki w parafii muśnickiej i Rozalia Wierzbicka lat 20, panna ze wsi papiernia w tejże parafii, córka Łukasza i Magdaleny  Wirszunowej.

Mamy jeszcze kolejna perełkę- metrykę ślubu syna Marcina i Rozalii, Jana Zawistonowicza, który brał ślub w Wilnie w 1905 roku.


Jego ślub odbył się w wileńskiej parafii Św. Ducha dnia 6 listopada 1905 roku. Pan młody Jan Zawistonowicz liczył 24 lata, był synem Marcina i Rozalii z Wierzbickich, jego wybranka Olga Rudikowska ( lub Rudykowska) miała 34 lata i była córką Stefana i Adeli z Gruszewskich. Według zapisu w metryce, oboje byli z tej parafii. Oznaczałoby to migrację jego rodziców do Wilna.

Przedstawiam mapkę okolic w których zamieszkiwali Zawistonowicze. A więc przede wszystkim wieś Drawcza, dalej Papiernia i Dwór Bortkuszki. Wszystkie trzy położone były blisko siebie.


Powracamy do Rozalii Wierzbickiej, żony Marcina. Urodziła się w Papierni w 1854 roku. Oto jej metryka chrztu.


Rozalia Wierzbicka urodziła się we wsi Papiernia w parafii Muśniki dnia 29 lipca 1854 roku, jako córka Łukasza i Magdaleny z domu Wierszuł, rodzicami chrzestnymi byli: Antoni Chmielewski z Dorotą Tomaszun, żoną Justyna.

Teraz coś o rodzicach Rozalii. Łukasz Wierzbicki wziął ślub z Magdaleną Wirszułowską, lub wg innych zapisów Wierszun w 1845 roku w Papierni.


Ślub został zawarty 4 lutego 1845 roku w Papierni. Pan młody- Łukasz Wierzbicki lat 24, syn pracowitych Bazylego Wierzbickiego i Eufrozyny Wasilewskiej, jego wybranka Magdalena Wirszułowska miała 22 lata, córka Romana i Katarzyny Wiersinkiewicz. Możemy więc oszacować, że Łukasz Wierzbicki urodził się około 1821 roku a jego żona Magdalena 2 lata później, czyli około 1823 roku.

sobota, 1 listopada 2025

Wracamy do Zawistonowiczów.

 Mamy kolejne odkrycia w zaniedbanej do tej pory linii Zawistonowiczów. Może nie zaniedbanej, po prostu nie mogliśmy do tej pory znaleźć czegokolwiek o tej rodzinie. Tym razem jest znaczący postęp.

Udało się w końcu odnaleźć metrykę chrztu Stanisława Zawistonowicza urodzonego w 1911 roku w Drawczach w parafii kiernowskiej.

Według tej metryki, Stanisław Zawistonowicz urodził się dnia 9 maja 1911 roku w Drawczach w parafii kiernowskiej, jako syn Józefa Zawistonowicza i jego żony Jadwigi z domu Zdanowicz, rodzicami chrzestnymi byli: Jan Kotykowski z Zofią Tomaszun. Jest też adnotacja, że Stanisław zawarł związek małżeński w Duksztach dnia 26 grudnia 1937 roku z Józefą Siecicką.

Dnia 12 września 1910 roku ojciec Stanisława, Józef Zawistonowicz ( zapisany jako Zawistynowicz) zawarł związek małżeński z Jadwigą Zdanowicz, wdową po nieznanym nam z imienia Polonisie ( lub Palonisie).



Ślub odbył się 12 września 1910 roku w kiernowskim kościele parafialnym, udzielił go ksiądz Jan Kondrat. Pan młody: włościanin Józef Zawistynowicz lat 25 liczący włościanin ze wsi Papiernia w parafii Muśniki, syn Marcina i Rozalii z domu Wierzbickiej, panna młoda: Jadwiga Polonisowa, wdowa lat 26 licząca, ze wsi Drawcze w tutejszej parafii, córka Jakuba Zdanowicza i Marianny z domu Jastrzębskiej. 

Mamy nadzieję, że ciąg dalszy nastąpi...

sobota, 4 października 2025

Rozwód w Mirosławiu.

 Tym razem rzecz wyjątkowo rzadka, czyli rozwód. W XIX wieku rozwody zdarzały się nader rzadko z różnych powodów. Rzecz miała miejsce w 1820 roku w Bendrach w parafii Mirosław. Orzeczono rozwód pomiędzy Wielmożną Teresą Michniewiczową i Bogumiłem Siegfriedem.



W związku z tym, że akt jest wyjątkowo czytelny i po polsku, nie powinno być problemów z jego odczytaniem.

środa, 17 września 2025

Odmówił przyznania się do ojcostwa!

 Takiego ewenementu jeszcze nie spotkaliśmy. Oto metryka chrztu dziecka urodzonego w parafii Święto Jeziory w 1828 roku i poniżej przy tym dokumencie oświadczenie ojca, że nie uznaje tego dziecka za swoje!


W związku z tym, że dokument jest dosyć nieczytelny, pokusiłem się o transkrypcję. Warto to zrobić.

" Działo się w Świętych Jeziorach dnia 9 lipca 1828 roku o godzinie trzeciey po południu. Stawił się Wielmożny Fryderyk Myszkowski były Porucznik Woysk Pruskich, Dziedzic Maiętności Świętych Jezior, we Dworze Świętych Jeziorach Parafii tuteyszey zamieszkały, lat 40 maiący, w obecności Karola Kussaka Kommisarza Maiętności Świętojeziorskiey we Dworze Świętych Jeziorach zamieszkałego lat 49 maiącego, tudzież Wincentego Chrapowickiego Geometra w Kolonii Małowięty w Gminie Seyweyskiej zamieszkałego 45 lat liczącego i doniósł daiąc okazać dziecię płci męzkiej, iż takowe porodzone zostało we Dworze Świętych Jeziorach w Jego zamieszkaniu na dniu czwartym bieżącego Miesiąca o godzinie drugiej rano przez Rozalię z Wolnaniów de Mirów Myszkowską żonę Jego, lat 37 liczącą. Dziecięciu temu podług żądania Matki na Chrzcie Świętym odbytym na dniu dzisieyszy, zostały nadane imiona: Józef Antoni a rodzicami Jego chrzestnemi byli: Augustyn Sawicki Leśniczy i Tekla Matusiewiczowa żona Pisarza Prowentowego, oboie we Dworze Świętych Jeziorach zamieszkałe. Akt ten donoszącemu i świadkom przeczytany, przez Nas Proboszcza oraz donoszącego i świadków podpisany został. X. Franciszek Moriwid Proboszcz Ś. Jeziorski.

Ja Fryderyk de Mirów Myszkowski oświadczam przed podpisem iż lubo domagałem się aby Akt zapisana była protestacya moia w ten sposób, że nie uznaię się być Oycem Dziecięcia powyższego przez Żonę moią porodzonego, wszelako Proboszcz i Urzędnik Stanu Cywilnego odmienił zamieszczenie takowego przez Niego, lecz dozwolił ia przeze mnie samego pod podpisem uczynić, a zatem oświadczam w przytomności tegoż Urzędnika i świadków powyżey wymienionych, iż takowego dziecka powyżey opisanego przez Żonę moią porodzonego swego dziecięcia nie uznaię gdyż gruntownie iestem przekonany że iego Oycem nie iestem i być nie mogłem, którą protestacyą drogą sądową nie zaniedbam popierać. Doniesienie zaś tego dziecięcia dla zapisania do Metryki czyniłem nie iako Oyciec lecz iako Gospodarz domu w którem też się porodziło i że podług prawa w ciągu ośmiu dni to uczynione być powinno, do czego nikt mnie nie zabierał: w dowód czego podpisuię się przy świadkach wymienionych. Fryderyk de Mirów Myszkowski dowodzący, iako świadek Karol Kussak, jako świadek Wincenty Chrapowicki."

Dokument niecodzienny, przyznaję. Mamy tez dalszy ciąg tego wątku. 

Fryderyk ( Friedrich) de Mirów Myszkowski, urodzony około 1789 roku, dziedzic dóbr Świętejeziory, zmarł w swych dobrach 1 kwietnia 1863 roku. W roku 1829 rozwiódł się ze swoją żoną Rozalią Walwań ( Walwanis) urodzoną we wsi Mikicie, w 1853 roku Rozalia Myszkowska oddała w dzierżawę wieś i majątek Mikicie z uwagi na brak środków na prowadzenie majątku.

Jak więc widzimy, ta sprawa z nieuznaniem dziecka za swoje, zakończyła się rozwodem po roku czasu...

Przeczuwałem, że jeszcze zajmiemy się osobą Fryderyka Myszkowskiego. Tak też się stało. Oto metryka chrztu córki Fryderyka urodzonej w 1830 roku. Jak pamiętamy, wcześniej rozwiódł się z Rozalią Walwań. Kolejne jego dziecko -Teofila Maksymiliana, było już z całkiem kim innym. Najpierw jednak sama metryka ( w dwóch częściach) i tu czeka nas kolejna niespodzianka ze strony Fryderyka!



Nie wszystko udało mi się poprawnie odczytać, ze względu na mało czytelne pismo, ale treść była mniej więcej taka:

"Działo się we Dworze Święto Jeziory dnia dziewiątego września 1830 roku o godzinie czwartey po południu. Stawili się: Wielmożny Fryderyk de Mirów Myszkowski, szlachcic a Dziedzic Maiętności Świętojeziorskiey będącym, lat czterdziesty pierwszy sobie liczący, rozwodnik od Żony swey na mocy wyroku prawomocnego będący, tudzież Jejmościa Pani Agata Franciszka dwóch imion Myszkowska, szlachcianka lat dwudziesty drugi sobie licząca, oba zamieszkały we Dworze Świętojeziorach w Gminie tegoż nazwiska w Powiecie Seyneńskim Woiewództwa Augustowskiego, a oboie pomiędzy soba w stosunku...? Małżeństwa, lecz bezszlubnie żyiącey- a oświadczyli iż z rzeczonego stosunku spłodzili dziecię płci żeńskiey które sie urodziło dnia drugiego września roku bieżącego o godzinie ósmey z rana we Dworze Święto Jeziorach. Dziecięciu temu na Chrzcie Świętem nadane zostały Imiona Teofila Maximiliana, a świadkami byli: Wielmożny Jejmość Xiądz Stanisław Monkiewicz Proboszcz Paraffii Ewangielickiey Sereyskiey lat 64,- tudzież Karol ...Kalckhoff Lekarz wolno praktykujący lat 59 sobie liczący, oba w Mieście Sereyach w Powiecie Seyneńskim Woiewództwa Augustowskiego zamieszkały, a rodzicami chrzestnemi były: Jegomość Xiądz Proboszcz Stanisław Monkiewicz i Wielmożna Maryanna Kalckhoffowa Lekarzowa, druga para: Wielmożny Ludwik Steczkowski? Porucznik Byłych Woysk Polskich i Wielmożna Henryeta Monkiewiczowa, trzecia para: Wielmożny Karol Kalckhoff Lekarz z żoną, z Wielmożną Pauliną Narbuttową z Okolicy Hruszkowskiey, czwarta para: Wielmożny Antoni Piotrowski Dzierżawca Dóbr Niekruny z Wielmożną Elżbieta Hellmann. Akt ten po przeczytaniu stawaiącym i świadkom przez tychże przyiętym i podpisanym został wraz z nami, przyimuiącym Urzędnikiem Stanu Cywilnego a Proboszczem Paraffii Święto Jeziorskiey będącym. Xiądz Kazimierz Hellmann Proboszcz Święto Jeziorski."

Swoja drogą- pierwszy raz spotkałem chrzest, gdzie oprócz rodziców chrzestnych, występują aż cztery pary osób asystujących!

czwartek, 11 września 2025

O walkach w okolicy Lejpunów.

 Znalazłem ciekawy artykuł w "Dzienniku Poznańskim" z 1863 roku o walkach powstańców na terenie powiatu augustowskiego. Działania zbrojne toczyły się też w okolicach Lejpunów. Potraktujmy ten artykuł jako ciekawostkę historyczną.