niedziela, 8 września 2024

XVIII-wieczne porady...

 Chciałbym przedstawić Wam coś wyjątkowego. W pewnym opracowaniu pt. "Inwentarz wsi Gierczyce" z 1789 roku, jest kilka porad dotyczących postępowania w przypadku różnych chorób czy innych nieszczęść. Jako pierwszy przypadek wybrałem postepowanie w ratowaniu topielca. Tej metody raczej nie polecam!


" Zatopionego wydobywszy z wody trzeba go nayprzód rozebrać z sukni mokrych i obwinąć w suche i ciepłe, a naylepiej położyć w rozgrzaney pościeli, potem rozcierać ciało Jego całe zagrzaną wódką, trzeba w usta mocno dmuchać, nos zatykać, brzuch ręką naciskać, puszczać dym z tutuniu , włożyć cybuch w to mieysce gdzie się daie Enema. A gdy tylko będzie sposobność, krew puścić z karku lub z ręki. A gdy zacznie oddychać, dać mu połykać ciepłego piwa z masłem lub wody z wódką, a że może pozostać w takowym człowieku muł, piasek, błoto, więc to trzeba potem ściągaiącym wyprowadzić lekarstwem."

Jeszcze jeden przykład takiej "ciekawej" porady.


" Jak tylko kto ukąszonym zostanie od wściekłego: niech natychmiast przyłoży na ranę wilgotney ziemi lub piasku, która wyciągać będzie ślinę iadowitą. Niech potem piie po trzy razy na Dzień po trzy łyżki octu piwnego dobrze zagrzanego rozpuściwszy w nim cokolwiek masła świeżego, można użyć octu winnego mieszawszy go z wodą, ale ocet piwny iest lepszy. W niedostatku octu można użyć dozu kwaśney kapusty. Używanie octu z masłem powinno trwać przez dwa tygodnie, nie pracować, nie palić się na słońcu i wódki nie pić, a nastąpi pewne zdrowie."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz