Tym razem powracamy do rodziny Strawińskich. Otóż udało się znaleźć metrykę urodzenia Wincentego Strawińskiego, syna Jakuba Strawińskiego, który to był synem Jana ( Jonasa ) Strawińskiego.
Metryka urodzenia Wincentego Trawińskiego syna Jakuba i Agaty z domu Czerniawskiej, urodzonego w Wilkonostrach 12 grudnia 1794 roku.
Metryka urodzenia Rozalii Strawińskiej, siostry Wincentego, ur. 28 sierpnia 1796 roku.
Metryka urodzenia Jakuba Trawińskiego syna Jakuba i Agaty, ur. 21 lipca 1793 roku w Wilkonostrach.
Metryka zgonu Jakuba Trawińskiego, który zmarł 27 stycznia 1844 roku w Wilkonostrach. Z metryki wynika, że nie założył rodziny.
Metryka urodzenia Andrzeja Strawińskiego syna Wincentego i Anny z Buczanisów, urodzonego w Wilkonostrach 23 listopada 1835 roku.
Metryka urodzenia Tomasza Strawińskiego syna Wincentego i Anny ur. 25 grudnia 1838 roku w Wilkonostrach.
Metryka ślubu Tomasza Strawińskiego, syna Wincentego i Anny urodzonego w Wilkonostrach w 1840 roku z Katarzyną Krawczel urodzona w 1838 roku.
Strony
- Strona główna
- Trawińscy, Strawińscy, Graużalis?
- Ciekawostki historyczne...
- Wspomnienia pani Anny Strawińskiej- Marty.
- Wsie i miasteczka na Litwie bliskie naszemu sercu...
- Rodzina Czupajło.
- O Lejpunach i Wilkonostrach.
- Bobrownik.
- Zasłyszane, zapisane...
- Fotografie od naszych przyjaciół.
- Nagrobki Strawińskich na Litwie i nie tylko...
- Inni Strawińscy.
- Przydatne informacje.
- Wyprawa na Litwę.
- Boćwinka - Neu Freudenthal
- Kosiorek- Koschorreck.
- Kruklanki.
- Szyłele.
- Teczki dowodowe.
- Genealogia rodziny Bogdanowicz.
- Inni Bogdanowiczowie.
- Genealogia rodziny Pieczul.
- Wojlanis- Jeski
- Wyprawa do Lejpunów i Kopciowa.
- Uroki indeksacji.
- O autorach tego bloga.
- Rosyjskie metryki z Lejpun.
- Przekaż 1,5 % podatku!
wtorek, 30 czerwca 2020
niedziela, 21 czerwca 2020
Ignacy Niewieras.
Dzięki pomocy Gintarasa Lucinskasa otrzymaliśmy od niego ciekawe zdjęcie. Pochodzi ono z Olity z 1965 roku. Znajdują się na nim nieznany nam pan Viselga, w środku na ławce siedzi Stefania, obok niej Ignacy Niewieras, kuzyn Krzysztofa Niewierasa. Cenne zdjęcie.
poniedziałek, 15 czerwca 2020
Wilkonostry z lotu ptaka.
Nasz litewski znajomy Laurynas Barkauskas przysłał nam piękne ujęcia Wilkonostrów z lotu ptaka zrobione dronem. Robi wrażenie!
Warto też wspomnieć o tym, że niektóre miejsca w okolicach Wilkonostrów mają rodowód jaćwińgski. Tak, to nie pomyłka. Jezioro Azagis jest widoczne po lewej stronie na zdjęciu z Wilkonostrami, nazwa prawdopodobnie pochodzi od „assegis” - gatunku ryb. Także jeziora Baltajis Bilsas i Juodajis Bilsas (fot. Bilsas) i Leipalingis (po litewsku lipiec to „liepa”, ale w Jaćwing - „leipa”).
Myślę że warto trochę napisać o tym zamierzchłym narodzie, gdyż wiedza o nim jest raczej znikoma.
Bałtowie zjawili się na terenie dzisiejszych ziem polskich przed Słowianami i kojarzą się jako zatwardziali poganie, których ujarzmili dopiero specjalnie sprowadzeni Krzyżacy. Ich drewniane osady znikły z powierzchni ziemi, a grobów jest niewiele. Trochę więcej wiemy ze źródeł pisanych o mieszkającym na dzisiejszych Mazurach plemieniu Prusów, bo to oni mieli kontakty z kupcami z zachodu, walczyli z Krzyżakami i pozbawili głowy św. Wojciecha. Gorzej ma się sprawa z zamieszkującymi obecną Suwalszczyznę Jaćwingami. (A i oni mają na sumieniu życie jednego świętego; mija 1000 lat od śmierci Brunona z Querfurtu, który zginął gdzieś na terenie Jaćwieży).
Według krzyżackiego dziejopisa Piotra z Dusburga, Jaćwież (zwana też Sudowią) należała do wysuniętego najbardziej na wschód jednego z dziesięciu plemion pruskich. Kraina ta pojawia się pierwszy raz w kronice ruskiej z 983 r. jako cel wyprawy wojennej Włodzimierza Wielkiego (980–1015). Potem Jaćwingowie przez 300 lat starali się zachować ziemie, tożsamość i niezależność. Jan Długosz, relacjonując w „Rocznikach” wyprawę Bolesława Wstydliwego (1264 r.) na Jaćwież, tak ich opisał: „To ludy dzikie, wojownicze i tak bardzo żądne sławy i pamięci, że dziesięciu spośród nich walczyło ze stu wrogami, zachęconych tą jedyną nadzieją i świadomością, że po śmierci i zagładzie ziomkowie będą ich sławić pieśniami o dzielnych czynach”.
( fragment artykułu red. Agnieszki Krzemińskiej, całość tego ciekawego artykułu na stronie https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/historia/1501207,1,co-wiemy-o-dawnych-mieszkancach-warmii-i-mazur.read
Warto też wspomnieć o tym, że niektóre miejsca w okolicach Wilkonostrów mają rodowód jaćwińgski. Tak, to nie pomyłka. Jezioro Azagis jest widoczne po lewej stronie na zdjęciu z Wilkonostrami, nazwa prawdopodobnie pochodzi od „assegis” - gatunku ryb. Także jeziora Baltajis Bilsas i Juodajis Bilsas (fot. Bilsas) i Leipalingis (po litewsku lipiec to „liepa”, ale w Jaćwing - „leipa”).
Myślę że warto trochę napisać o tym zamierzchłym narodzie, gdyż wiedza o nim jest raczej znikoma.
Bałtowie zjawili się na terenie dzisiejszych ziem polskich przed Słowianami i kojarzą się jako zatwardziali poganie, których ujarzmili dopiero specjalnie sprowadzeni Krzyżacy. Ich drewniane osady znikły z powierzchni ziemi, a grobów jest niewiele. Trochę więcej wiemy ze źródeł pisanych o mieszkającym na dzisiejszych Mazurach plemieniu Prusów, bo to oni mieli kontakty z kupcami z zachodu, walczyli z Krzyżakami i pozbawili głowy św. Wojciecha. Gorzej ma się sprawa z zamieszkującymi obecną Suwalszczyznę Jaćwingami. (A i oni mają na sumieniu życie jednego świętego; mija 1000 lat od śmierci Brunona z Querfurtu, który zginął gdzieś na terenie Jaćwieży).
Według krzyżackiego dziejopisa Piotra z Dusburga, Jaćwież (zwana też Sudowią) należała do wysuniętego najbardziej na wschód jednego z dziesięciu plemion pruskich. Kraina ta pojawia się pierwszy raz w kronice ruskiej z 983 r. jako cel wyprawy wojennej Włodzimierza Wielkiego (980–1015). Potem Jaćwingowie przez 300 lat starali się zachować ziemie, tożsamość i niezależność. Jan Długosz, relacjonując w „Rocznikach” wyprawę Bolesława Wstydliwego (1264 r.) na Jaćwież, tak ich opisał: „To ludy dzikie, wojownicze i tak bardzo żądne sławy i pamięci, że dziesięciu spośród nich walczyło ze stu wrogami, zachęconych tą jedyną nadzieją i świadomością, że po śmierci i zagładzie ziomkowie będą ich sławić pieśniami o dzielnych czynach”.
( fragment artykułu red. Agnieszki Krzemińskiej, całość tego ciekawego artykułu na stronie https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/historia/1501207,1,co-wiemy-o-dawnych-mieszkancach-warmii-i-mazur.read
czwartek, 11 czerwca 2020
Znaleziona brakująca metryka.
Wreszcie udało nam się znaleźć metrykę zgonu Hipolita Kuleszy (
Kulesiusa), który jak się okazało zmarł w 1938 roku. W metryce tej
zapisano, że zmarł dnia 5 maja 1938 roku we wsi Didzasalis (Długa
Wieś) w wieku 78 lat, jako przyczynę śmierci podano...starość,
pozostawił dwóch synów- Józefa lat 42 i Macieja lat 53 ( Juozasa i
Motiejusa) , rodzice zmarłego nie żyją, zgon zgłaszał syn Juozas.
Kilka fotografii współczesnych z Długiej Wsi.
Kilka fotografii współczesnych z Długiej Wsi.
środa, 10 czerwca 2020
Intrygujący list .
Napisał do nas Vaigaudas Zdančius z Litwy, zafascynowany naszym blogiem i naszą genealogią. . Po małej korekcie prezentujemy ten ciekawy list.
"Znamy tę
stronę od kilku lat, napisaną przez
Małgorzatę Bogdanowicz. Tylko nie wiem, dlaczego nie ma więcej moich krewnych,
jest wielu kuzynów o nazwisku Zdančius. Moja wspaniała babcia Ona Aldona
Zdančiuvienė, bardzo mi przykro, zmarła 4 kwietnia 2018 r., Doznała udaru
mózgu, była bardzo przygnębiona. Jestem jej ósmym najmłodszym z dziewięciorga
wnucząt. Dopiero przed Wielkanocą trafiła do szpitala, była słaba, ale
wyzdrowiała i ... nagle zmarła. Wszyscy byli w wielkim szoku. Marijona (Marytė)
Zdančienė i moja babcia poślubiły moich braci Juozasa Zdančiusa (mojego
dziadka) i Boliusa Zdančiusa. Bolius Zdančius, Juozas Zdančius, Vincas Zdančius
(mój ojciec - Alvydas Zdančius, który czyta bloga, ojciec chrztu) - na tym
samym cmentarzu, Liškiava, zmarł w zeszłym roku. Czterech braci Jonasa Zdančiusa (pochowany w Lazdijai).
Stravinskai - także na tym samym cmentarzu w Liškiava. Adolf, Teofil - mój pradziadek
- w Liškiava, Juozas Stravinskas - brat Anny Aldony - w Liškiava.
Teraz o mnie.
Jestem Vaigaudas Zdančius (9/11/1993), mój ojciec Alvydas Zdančius, moja matka
Nijolė Zdančiuvienė (z okręgu Varėna, wieś Matuizai) - oboje nauczyciele, mam
starszego urodzonego w 1988 roku brata Mindaugasa Zdančiusa. W sumie jest 4 dzieci
Anny Aldony i Juozasa Zdančiusa - Kiejstut Zdancius (1960), Julė Ivanovienė
(1962), nauczyciela mojego ojca Alvydasa Zdančiusa (16 czerwca 1964), Nijolė
Mackevičienė (1968). Kęstutis ma córkę Eglė Zdančiūtė-Samoliotovienė (1985) (ma córkę Urtė) i syna Vytautasa Zdančiusa
(1986); Julia ma dwie córki - Ingę (1985) (ma córkę Dominykę i syna Arnasa) i
Laurę (1987) (ma syna Ignas), syna - Povilasa Iwanowa (1992), Nijole ma córkę
Guodę (1993) i syna Rokasa (2001). Rodziny Kestitisa i Nijolė mieszkają w
Kownie, Julii - Wilnie. Jako jedyni mieszkaliśmy w Rycieli - chociaż ja i mój
brat przeprowadziliśmy się do Wilna, ale mam świetne połączenie z moją ojczyzną
i przodkami i nie ma dnia, aby lekceważyć moich dziadków. Nie mam żywego
dziadka, rodzice mojej matki nie żyją. Moja rodzina i ja jesteśmy wielkimi patriotami i wiedzieliśmy,
że było coś z wyjazdu Strawińskich do Polski, rodzina była bardzo szeroka.
Niestety, nie wiem tak dobrze jak mój ojciec Alvydas, jego pamięć jest lepsza
niż u Anny Aldony, ponieważ zmarła świadomie, a w zeszłym roku mieliśmy jej
bloga rodzinnego w jej urodziny (01-18), była szczęśliwa i była zainteresowana,
ale depresja była dla niej bardzo nieugięta. Wzięła wiele opowieści, tajemnic i
wspomnień do grobu i potrafiła czytać przed śmiercią ciemne książki, nawet bez
okularów, gdyby nie żyła przez 100 lat. Był także wielkim patriotą, wyjechał na
Litwę, nienawidził komunistów, wychowywał i wychowywał dzieci w sposób
cnotliwy, wychowywał dzieci prawie jeden i nadal troszczył się o ojca i brata,
ciężko pracował, cierpiał z powodu rosyjskiego wygnania ... ... podczas
deportacji ukrył, wszystkie inne zostały zabrane, Julie (mieszka w
Druskiennikach), a Juozas został wyniesiony przez małe dzieci, potem oboje
ukryli się w lasach, na brzegach, ponieważ w bardzo pięknym, ustronnym miejscu
mogli się ukryć i zostawić, następnie spotkałem jej dwóch braci. A potem działo
się trudne życie ... cóż, mój ojciec Alvydas mówi mi, że mieszka z moją matką w
Ricieli, pracuje jako nauczyciel w Druskiennikach. Żyjemy pięknie.
Byłoby ciekawie cię poznać, ale nie mówimy po polsku, czy umiesz mówić po
angielsku, a może po rosyjsku? Nawet nie mówię po rosyjsku, bo nadal bardzo
trudno mówić językiem okupanta, bo nie umiem mówić językiem, który tak
strasznie torturował moją rodzinę, a moi rodzice płacą rosyjskim językiem,
ojciec trochę rozumie po polsku, ale tylko nieznacznie. Jestem z moją
dziewczyną, od czasu do czasu przyjeżdżamy do Polski, aby rozejrzeć się po
Suwałkach na zakupy, ale bardzo rzadko i tylko po leki. Nadal planujemy udać
się tam, gdzie nie powiodła się bitwa pod wspólnym litewskim księstwem Litwy i
Polski, Grunwaldem.
Jeśli
jesteś na Litwie lub planujesz przyjechać - skontaktuj się z nami. Możemy
pokazać ci, gdzie pochowani są Strawińscy.
Szkoda, że nie będziecie w stanie komunikować się z moją babcią, mogłaby wiele
powiedzieć. Ale Marijon mieszka w Rycieli i moglibyśmy również pokazać, gdzie
mieszka i rozmawiać, potrafi też dużo powiedzieć, jest pogodną, gościnną osobą,
chociaż cierpiała bardzo wiele. Julia (matka chrzestna mojego ojca) mieszka w
Druskiennikach, a jej ojciec mógł również dawać jej kontakty.
Dziękujemy za skontaktowanie się z nami."
niedziela, 7 czerwca 2020
Family Strawinski and others.
Taka niespodzianka dla naszych Czytelników- krótki filmik zmontowany z naszych zdjęć. Mam nadzieję, że ciepło go przyjmiecie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)