wtorek, 26 września 2023

Osada leśna Galegiry.

 O tej osadzie nie wiedzielibyśmy, tak samo pewnie jak i większość naszych Czytelników. To wszystko dzięki indeksacji parafii kopciowskiej. Mowa tu o osadzie leśnej o nazwie Galegiry ( taka nazwa jest w zamieszczonej poniżej metryce urodzenia). Trochę inna nazwa występuje na mapce tego terenu z 1927 roku, tutaj brzmi ona jako Gajówka Gajligery. Bez wątpienia chodzi jednak o tę samą osadę.




środa, 20 września 2023

W obronie moralności?

 Znalazłem kilka unikatowych dokumentów z parafii trockiej z połowy XIX wieku. Nie byłoby nic w tym wyjątkowego, gdyby nie ich niecodzienna treść. Oto pierwszy dokument.



W raporcie tym czytamy m.in., że były dziekan trocki swym pismem z 25 marca 1852 roku, zobowiązał proboszcza do nieogłaszania przedślubnych zapowiedzi i pobłogosławienia związku małżeńskiego dworzanina Rafała Kleczkowskiego z włościanką Felicjanną Kozłowską, a za rozwiązłe ich życie i spłodzenie potomstwa, każdego z osobna po miesiącu na rezurekcji duchownej...więc po połączeniu związkiem małżeńskim 8 kwietnia tegoż roku i po wytrzymaniu, po jednym miesiącu wyżej wspomnianych osób...
Ciekawy sposób na legalizację związku...






Tekst tego dokumentu jest jeszcze ciekawszy. Stwierdza się w nim, że " dworzanin Dominik syn Józefa Romera mieszkający w Parafii Barbaryskiej we wsi Krzyzówce, utrzymuje u siebie Annę z Przędnikowskich Zaleską, małżonkę dworzanina Onufrego Zaleskiego, z która kilkoro dzieci spłodził. Starałem się od takowego życia przeciwnego przykazaniom Boskim i zgorszeniem dla sąsiadów odwieść a na prawą drogę naprowadzić, lecz moje starania były bezskutecznymi, a ostatnią razą na miejscu ich mieszkania odpowiedział- choćby mnie szyję cięto, nie opuszczę moich dzieci a ona powinna ich hodować. A zatem odwarzam się do WWPana i najpokorniej upraszam użyć swojej powagi i wynaleźć środki ich rozłączenia."

Tu już jest problem poważny, bo nierozwiązany!


W tym raporcie stwierdza się, że przysyła się na 3-miesięczną pokutę Mariannę Romanowiczową do plebanii Starotrockiej. Oj ciężko było kiedyś zbłąkanym owieczkom!

sobota, 9 września 2023

Znalezione wśród aneksów ślubnych...

 Nieraz podkreślałem, że aneksy, czy inaczej dowody do aktów małżeństw, były niegdyś bardzo cennym materiałem źródłowym. I tak jest w istocie.

Oto przykład takiego dokumentu, który świadczy o tym, że wbrew regułom, zawarte było małżeństwo między kawalerem aż z Krasnopola z panną z parafii Lejpuny. Jak na owe czasy, to była spora odległość wynosząca w przybliżeniu około stu kilometrów!


Kawaler to Andrzej Leszczyński ze wsi Anginiki w parafii krasnopolskiej, panna młodą była Petronela Turczynowicz ze Stroczunów w parafii lejpuńskiej.

środa, 6 września 2023

Dziadek Małgorzaty śpiewa!


 

Unikalne nagranie dźwiękowe dziadka Małgosi z 1982 roku podczas jego pobytu w Gdańsku u swej córki Heleny. Jakość może nie jest idealna, ale za to jaką ma wartość sentymentalną!

sobota, 2 września 2023

Tamowanie małżeństwa.

 Pierwszy przypadek tamowania małżeństwa w mojej karierze genealogicznej! Zajmuję się metrykami od wielu lat i wiedziałem, że w aktach małżeństwa była taka formułka, że tamowanie małżeństwa nie zaszło. Do czasu jednak. Oto pierwszy taki przypadek. Przyczyną tamowania małżeństwa było pokrewieństwo trzeciego stopnia pomiędzy nowozaślubionymi. Dopiero sąd biskupi po swym posiedzeniu zezwolił jednak na mąłżeństwo po spełnieniu określonych warunków.

Traktuję ten akt jako swego rodzaju ciekawostkę i niedowierzanie, że jednak tamowanie małżeństwa się zdarzało.