poniedziałek, 25 sierpnia 2025

Brat dziadka Konstantego.

 Mamy kolejny genealogiczny sukces. Udało się nam odnaleźć brata dziadka Małgosi. Do tej pory wiedzieliśmy o tym, że Konstanty Pieczul urodzony w 1908 roku, miał siostrę Annę urodzoną w 1901 roku, brata Władysława ur. 1904, siostrę Eleonorę ur. 1913. Tymczasem dowiedzieliśmy się, że był jeszcze brat Michał Pieczul urodzony w 1910 roku. Oto jego metryka chrztu.


Treść tego dokumentu:

" Dnia 4 kwietnia 1910 roku w kiernowskim rzymsko-katolickim kościele parafialnym ochrzczono dziecko imieniem Michał przez księdza Jana Kondrata, z zachowaniem wszystkich obrzędów sakramentu, włościan mejszagolskiej gminy Stanisława i Urszuli z Lisowskich, małżonków Pieczulów syn urodzony dnia 28 marca bieżącego roku we wsi Pakielnia w tejże parafii, rodzicami chrzestnymi byli: Stanisław Dachniewicz z Kazimierą Pieczulówną, panną."

                                                             Portret Michała Pieczula.


                                                   Jego żona Genowefa z domu Wąsewicz.



Genowefa urodziła się w 1916 roku.

Myślę, że pora aby zdradzić Wam skąd to nagłe odkrycie. Otóż skontaktowała się z nami pani Bernadeta, która jest wnuczką Bronisława i Aleksandry Pieczulów. Aby nieco rozjaśnić koligacje jej rodziny z rodziną Małgosi, przedstawię fragment drzewa genealogicznego.


Zaznaczę tylko to, że Michał Pieczul odnaleziony w ostatnim czasie, był synem Stanisława ( Stanleya) Pieczula i Urszuli Lisowskiej. Jak już wiemy, Michał ożenił się z Genowefą Wąsewicz. Genowefa miała siostrę Aleksandrę, która to wyszła za mąż za Bronisława Pieczula z Pakielni, syna Jerzego i Wiktorii z domu Drumst. To właśnie Bronisław z Aleksandrą byli dziadkami pani Bernadety. Myślę, że wyjaśniłem te kwestię najprościej jak się da. Teraz zajmę się przybliżeniem przodków pani Bernadety, bo to niezwykle ciekawe.


Grób rodzinny Michała i Genowefy, wraz z synami Romualdem i Michałem na cmentarzu w Lidzbarku Warmińskim.


Archiwalne już zdjęcie Michała Pieczula z jego córką Marią.


Fotografia Genowefy Pieczul z domu Wąsewicz.

Teraz trochę o rodzinie Wąsewiczów. Okazuje się, że zamieszkiwali w Pakielni tak samo jak Pieczulowie. Mam taki oto wykaz rodzeństwa Genowefy i Aleksandry.

Najstarszym z rodzeństwa był Jan Wąsewicz urodzony w 1897 roku, zmarł w 1965 roku w Olsztynie.


Oto metryka chrztu Jana Wąsewicza. Urodzony w Pakielni 6 listopada 1897 roku. Rodzicami chrzestnymi byli: Józef Gryszkiewicz z Urszulą Gryszkiewicz, żoną Jakuba.

Po Janie była Maria ( po mężu Szałkowska) urodzona w 1899 roku, zmarła w Węgorzewie w 1980 roku. Tu musimy zrobić korektę, bo Maria urodziła się naprawdę 26 lutego 1900 roku, jako córka Jana i Anny z Gryszkiewiczów, rodzicami chrzestnymi byli: Kazimierz Gryszkiewicz z Marią Gryszkiewicz.


 Dalej była Apolonia ( jej data urodzenia jest do ustalenia), zmarła w 1978 roku, pochowana na Powązkach w Warszawie. Wg naszych badań Apolonia urodziła się 10 lutego 1907 roku, jej rodzicami chrzestnymi byli: Hipolit Jurkiewicz z Józefą Tyszkiewicz, żoną Michała.


Dalej była Stanisława urodzona w 1903 roku, żona Izydora Szałkowskiego, zmarła w 1996 roku. Wg znalezionej metryki chrztu, Stanisława Wąsewicz urodziła się 18 sierpnia 1902 roku, jako córka Jana i Anny Gryszkiewicz, rodzicami chrzestnymi Stanisławy byli: Michał Tyszkiewicz z Ewą Bagińską, żoną Aleksandra.


 Potem już była Aleksandra urodzona w 1905 roku, zmarła w 1978 roku ( wyszła za mąż za wspomnianego Bronisława Pieczula. Jej metrykę chrztu prezentuję poniżej.


Aleksandra urodziła się 19 lutego 1905 roku w zaścianku Pakielni, jako córka mejszagolskich włościan Jana i Anny z Gryszkiewiczów, rodzicami chrzestnymi byli małżonkowie Aleksander Bogiński z żoną Ewą.


Nagrobek Aleksandry Pieczul z domu Wąsewicz.

Dalej była Jadwiga, która wyszła za mąż za Stanisława Giluna. Urodziła się w Pakielni 6 sierpnia 1910 roku, jako córka Jana Wąsewicza i Anny z Gryszkiewiczów, rodzicami chrzestnymi Jadwigi byli: Stanisław Sławczyński z Marianna Gryszkiewicz, panną.


Wygląda na to, że udało się znaleźć wszystkie osoby z rodziny Wąsewiczów o których wiedzieliśmy.

 Później w miarę wolnego czasu, postaramy się dodać znalezione metryki chrztu poszczególnych osób z tej rodziny. Myślę że i tak powstał z tego pokaźnych rozmiarów materiał do czytania. Na pewno jeszcze wrócimy do tego tematu. Należy podkreślić, że wszystkie te zdjęcia mamy od pani Bernadety, za co jej jesteśmy wdzięczni i liczymy na więcej!

Kolejna ciekawa informacja- 26 czerwca 1891 roku urodziła się Stanisława Wąsewicz, córka Jana i Anny Gryszkiewicz w Pakielni oczywiście. Rodzicami chrzestnymi byli: Kazimierz Pieczul z Marianną Pieczul, żoną Józefa. 


W związku z tym, że była tez druga Stanisława urodzona w 1902 roku, wydaje mi się, że musiała umrzeć w bardzo młodym wieku. To była częsta praktyka dawanie tego samego imienia po zmarłym dziecku.

Kolejna ciekawostka to fragment spisu parafian z 1910 roku, gdzie ujęto tez rodzinę Wąsewiczów.


Wg kolejności są tu zapisani:

Jan Wąsewicz syn Józefa lat 48

żona Anna z domu Gryszkiewicz lat 40

syn Jan lat 14

córka Marianna lat 11

córka Stanisława lat 9

córka Aleksandra lat 6

córka Apolonia lat 4

córka Jadwiga lat 2


Na koniec przedstawiamy taką oto ciekawostkę. Mamy metrykę chrztu Aleksandry Pieczul urodzonej w 1906 roku. Aleksandra urodziła się 5 lipca 1906 roku w Pakielni jako córka Stanisława Pieczula i Franciszki Jankowskiej. Teraz uwaga! Rodzicami chrzestnymi byli- Józef Bogdanowicz z Ewą Strawińską, żoną Michała!

Wszystkie trzy nazwiska kojarzone są jak wiecie z drzewem genealogicznym Małgosi. Oczywiście to zapewne przypadek, ale pewnie coś w tym jest!



Dzięki podpowiedzi mamy siostrę Michała Pieczula- Karolinę. Urodziła się 6 stycznia 1906 roku, oczywiście w Pakielni, jako córka Stanisława i Urszuli Lisowskiej, rodzicami chrzestnymi byli: Stanisław Wojtkiewicz i Stanisława Tyszkiewicz.




10 roku

3 komentarze:

  1. Konstanty miał jeszcze jedną siostrę Karolinę urodzoną w 1906 roku.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny artykuł. Co prawda nie moja linia rodowa, ale za to bardzo dużo informacji i zdjęć. Brawo! Pozdrawiam. J.

    OdpowiedzUsuń