niedziela, 17 kwietnia 2022

Genealogia rodziny Wincentego i Marianny Czupajło.

 Od pewnego czasu pomagaliśmy Pani Lucynie w genealogii jej rodziny. Jej przodek Wincenty Czupajło ożenił się z Marianną z domu Dziekiewicz (bądź Dziękiewicz). Wiemy już, że mieli co najmniej ośmioro dzieci. Do tej pory ustaliliśmy dane kilkoro z nich. 

Wiemy o Franciszku Czupajle urodzonym 27 marca 1892 roku w Rudziszkach. 3 sierpnia 1893 roku urodził się jego brat Jan. Nie wiemy dlaczego dziecko urodzone 7 sierpnia 1888 roku nazwano też Jan? Prawdopodobnie dlatego, że zmarł w dziecięcym wieku a rodzice postanowili mieć jednak syna o imieniu Jan. Kolejny ich syn to Józef urodzony 20 sierpnia 1894 roku. Dalej mamy syna Aleksandra urodzonego 20 sierpnia 1899 roku, też urodzonego w Rudziszkach. Kolejnym dzieckiem był Stanisław urodzony w 1902 roku, niestety, zmarł już 13 lutego 1903 roku. Dalej był syn Witold urodzony 16 sierpnia 1903 roku. Byli jeszcze: Eleonora urodzona w 1886 roku i Katarzyna urodzona w 1884 roku. Zauważmy, że dzieci rodziły się na przestrzeni...20 lat!

Spróbujemy uporządkować chronologicznie urodzenia dzieci. 


-Katarzyna Czupajło urodzona w Rudziszkach 4 marca 1884 roku, jako córka Wincentego i Marianny Dziekiewicz, rodzice chrzestni: Szymon Pawłonis i Aniela Januszewska żona Augustyna.


-Eleonora Czupajło urodzona 20 czerwca 1886 roku w Rudziszkach, córka Wincentego i Marianny, rodzice chrzestni: Piotr Ludwinowicz i Rozalia Czupajło.


Jan Czupajło urodzony 7 sierpnia 1888 roku w Rudziszkach, syn Wincentego i Marianny, rodzice chrzestni: Bartłomiej Staniewski i Helena Dziekiewicz, żona Marcina.

Franciszek Czupajło urodzony 27 marca 1892 roku
Jan Czupajło urodzony 3 sierpnia 1893 roku.
Józef Czupajło urodzony 20 sierpnia 1894 roku
Aleksander Czupajło urodzony 20 sierpnia 1899 roku
Stanisław Czupajło urodzony 1902
Witold Czupajło urodzony 16 sierpnia 1903 roku

Tak więc, wg naszych wyliczeń, Wincenty z Marianną mieli co najmniej 9 dzieci. Dobrze byłoby znaleźć ich metrykę ślubu. Pozwoliłoby to nam poznać rodziców Wincentego i Marianny. Ale o tym, mam nadzieję, za jakiś czas napiszemy.